Choć w Polsce mieszkałem przez ponad 24 lata, to nie przypominam sobie za dużo komicznych, niecodziennych lub po prostu interesujących sytuacji, które warto byłoby opowiedzieć. Inaczej jest tu, gdyż w tym krótkim czasie w Londynie, wydarzyło się już tak wiele!
To nie tak, że w Polsce nie działo się nic zabawnego. Mógłbym Wam na przykład opowiedzieć o pojedynczych wydarzeniach, jak drzwi w moim ostatnim mieszkaniu, gdzie otrzymanym kluczem od właścicielki mogłem otwierać drzwi tylko od zewnątrz. Wiecie jak się o tym dowiedziałem? Uniemożliwiając sobie wyjście z domu na drugi dzień wynajmowania!
Niestety takich i podobnych okoliczności nie było za dużo. Powinienem się pewnie z tego cieszyć, ale brak materiału to nic fajnego! A ponadto czasem po prostu ma się z tego fajne wspomnienia.
W brytyjskiej stolicy za to przeżyłem już naprawdę kilka zabawnych, irytujących i niecodziennych zdarzeń, z którymi w dzisiejszym odcinku się z Wami dzielę.
